Poznaj 7 kroków do miękkości, blasku i spokoju skóry głowy
Jeśli Twoje włosy przypominają raczej siano niż jedwab, nie jesteś sama. Suche włosy to jeden z najczęstszych tematów rozmów w salonach fryzjerskich, na forach i… w łazienkach, kiedy znów próbujemy rozczesać końcówki bez łez w oczach. Prawda jest taka, że większość z nas choć raz w życiu miała na głowie tę “szopę”, która ani nie chce się ułożyć, ani wyglądać zdrowo. Ale nie martw się – suche włosy można ujarzmić. I to bez miliona kosmetyków czy godzin spędzonych przed lustrem. Wystarczy kilka rozsądnych kroków, właściwe kosmetyki do pielęgnacji włosów i… trochę cierpliwości.
Zacznijmy od podstaw
Suche włosy to nie zawsze kwestia genów. Czasem to efekt twardej wody, zbyt mocnego szamponu, nadmiaru stylizacji na gorąco, słońca, chloru albo rozjaśniania. A jeśli dodamy do tego mało odżywczą dietę i stres – mamy gotowy przepis na matowe, łamliwe, szorstkie pasma. Co ciekawe, przesuszona bywa także skóra głowy – i wtedy problem zaczyna się u nasady.
Dlatego pielęgnacja włosów suchych zaczyna się… od mycia. Ale nie byle jakiego. Szampon powinien być delikatny, mieć zbalansowane pH i składniki nawilżające. Unikaj silnych detergentów typu SLS, bo tylko pogłębiają problem. Dobrym wyborem są naturalne kosmetyki do włosów – zwłaszcza te w kostce.
Dlaczego?
Bo nie zawierają wody, a więc ich formuła jest bardziej skoncentrowana i bogata. Szampon Ultra Rich to świetny przykład: zawiera olej arganowy, wyciąg z aloesu i kompleks nawilżający, który działa aż do 72 godzin. Dla włosów suchych – marzenie. Ale sam szampon to za mało. Odżywka do włosów to absolutny must-have. I nie chodzi tylko o to, żeby ułatwiać rozczesywanie włosów – choć to też ważne. Dobra odżywka powinna domknąć łuski włosa, zatrzymać nawilżenie i dodać elastyczności. Ważne, by nie była zbyt ciężka, szczególnie jeśli masz cienkie włosy. Long & Shiny sprawdza się świetnie – działa lekko, ale skutecznie, i pasuje do każdego szamponu z tej samej linii.
A co z olejowaniem? Tak, ale z jednym zastrzeżeniem: jeśli masz rozjaśniane włosy – uważaj. Oleje mogą wchodzić w reakcje z pigmentami, powodować zżółknięcie albo wręcz usztywnienie pasm. Lepiej w takim przypadku postawić na emolientowe maski do włosów albo odżywki z olejami już w składzie. No i – olejować na podkład (np. aloesowy), nie na suche włosy z prostownicy.
Co jeszcze możesz zrobić? Wprowadź do diety zdrowe tłuszcze (awokado, oliwa, orzechy), pij więcej wody, jedz produkty bogate w witaminy z grupy B i cynk. Tak, pielęgnacja włosów polega także na tym, co masz na talerzu. I nie jest to wcale slogan marketingowy – zdrowa dieta dla włosów naprawdę działa.
Na koniec: regularne podcinanie końcówek. To nie legenda. Rozdwojone końcówki nie zregenerują się, a będą tylko „wędrować” wyżej. Podcinaj włosy co 6–8 tygodni – nawet minimalnie – a zauważysz poprawę.
Suchych włosów nie trzeba się wstydzić. Trzeba się nimi zaopiekować. Odpowiednia pielęgnacja włosów to nie kara – to przyjemność, która z czasem staje się nawykiem. Daj swoim włosom to, czego naprawdę potrzebują: łagodność, uwagę i dobre składniki. A one odwdzięczą się tym samym – miękkością, blaskiem i siłą. Bez szopy. Bez frustracji. Z efektami, które naprawdę widać.
